Z czego zrobione jest krzesiwo? Tajemniczy ferrocer i miszmetal
2018-10-18


Cała tajemnica tkwi w niezwykłym stopie metali zwanym ferrocerem. Posiada on właściwości piroforyczne, czyli ulega samozapłonowi w kontakcie z tlenem z powietrza. Piroforyczność nie jest stałą cechą materiału, lecz jest silnie związana z ich postacią fizyczną, składem powietrza (procentowa zawartość tlenu, wilgotność) oraz temperaturą otoczenia. Szczególnie skłonne do samozapłonu są pyły i aerozole. Na przykład węgiel kamienny w postaci brył nie wykazuje silnych własności piroforycznych w temperaturze pokojowej, lecz w formie pyłu węglowego może ulec samozapłonowi w temperaturze 60°C. Innym przykładem jest właśnie interesujący nas cer stanowiący składnik krzesiw turystycznych czy kamieni do zapalniczek, gdzie dzięki potarciu twardym obiektem np. ze stali hartowanej następuje wyrwanie cząstek materiału z pręta i samorzutne ich spalanie w powietrzu objawiające się iskrzeniem. Właściwości piroforyczne ceru objawiają się już w temperaturach rzędu 150-180 °C, który spalając się dostarcza także energii do zapłonu drobin żelaza. W ten właśnie sposób pocierany ferrocer, utleniając się gwałtownie, generuje gorące iskry o temperaturze dochodzącej do 3000oC.
Powyższa właściwość ferroceru spowodowała właśnie, że ma on wiele użytecznych zastosowań począwszy jako źródło zapłonu w zapalniczkach i palnikach gazowych, poprzez odtleniacz w metalurgii aż po krzesiwa wojskowe i turystyczne. Ze względu na zdolność iskrzenia ferroceru nawet w niesprzyjających warunkach, pręty ferrocerowe są powszechnie stosowane jako awaryjne źródła ognia w zestawach survivalowych.
Ciekawi Was, skąd w ogóle wziął się ten materiał? Ferrocer stworzył przypadkiem w 1903 roku austriacki naukowiec i w


Znane nam dziś krzesiwo działa poprzez energiczne starcie niewielkich drobin ferrocerowego pręta ostrą krawędzią jakiegokolwiek materiału twardszego niż sam pręt ferrocerowy. Wysokowęglowa stal hartowana działa o wiele skuteczniej niż jakiekolwiek inne materiały, np. krzemień, beton czy stal nierdzewna. Ta prosta czynność pozwala w efekcie zapalić kuchenkę gazową, benzynową, spirytusową lub po prostu ognisko.
Na rynku istnieje wiele modeli krzesiw, które w zasadzie różnią się jedynie średnicą i długością pręta oraz jego oprawą. Zasada działania we wszystkich jest jednak ta sama. Sprzedawcy nazywają je czasem błędnie krzesiwami magnezowymi. Wynika to z tego, że niektórzy producenci łączą pręt ferrocerowy ze sztabką magnezu. W takim przypadku należy zeskrobać wióry magnezowe jako podpałkę a właściwe iskry wykrzesać na nie z pręta ferrocerowego np. za pomocą noża. Iskry upadają na magnez i następuje gwałtowny zapłon.
Ferrocer początkowo składał się wyłącznie z ceru (70%) i żelaza (30%). Stąd jego nazwa. Był on jednak w tych proporcjach bardzo wrażliwy na samozapłon w trakcie transportu i przechowywania oraz niestabilny w procesie produkcji.

- żelazo 20.8%
- cer 41.8%
- lantan 24.2%
- neodym 4.4%
- prazeodym 4.4%
- magnez 4.4%
Jak widać, dodano różne inne pierwiastki w celu zmodyfikowania parametrów iskry, głównie z przeznaczeniem do kamieni zapalniczek. Ponadto większość współczesnych krzesiw jest ze względów bezpieczeństwa dodatkowo powierzchniowo utwardzana poprzez oksydowanie. Ma to zapobiec samozapłonowi w trakcie transportu i magazynowania. Ciekawostką jest, że wszystkie linie lotnicze i większość armatorów dalekomorskich wykluczyło kilka lat temu wyroby ferrocerowe z przyjmowanych do przewozu ładunków właśnie ze względów przeciwpożarowych.
Podsumowując, ferrocerowe krzesiwo może jest prostym w obsłudze sprzętem do rozpalania ognia, jednak jego produkcja nie jest już wcale taka łatwa. Wymaga wiedzy metalurgicznej, dostępu do metali ziem rzadkich a także odpowiedniej infrastruktury. Niemożliwe jest stworzenie ferroceru w warunkach domowych a wszyscy, którzy chcą mieć własnoręcznie wykonane krzesiwo muszą zadowolić się oprawieniem gotowego pręta wyjętego najczęściej z fabrycznego plastikowego uchwytu.